Co trzeba mieć, żeby zrobić dobre przyrodnicze zdjęcie? Wiedzę (bez tego ani rusz), ale i szczęście, aby znaleźć się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. Ostatnimi czasy moje fotograficzne zapędy ustąpiły co prawda miejsca zapędom rowerowym (a ciężko jest, przynajmniej mi, skoncentrować się naraz na jeździe i robieniu zdjęć lustrzanką), ale marzenie o plenerze fotograficznym z prawdziwego zdarzenia wciąż gdzieś tam skrywam;) W tym roku odwiedziłam Park Narodowy „Ujście Warty” i stwierdziłam, że jeśli kiedyś to marzenie spełniać, to właśnie tam:)
To prawdziwa ostoja ptactwa i dzikiej przyrody, miejsce nie zawsze dostępne dla zwykłego laika (zwłaszcza jeśli nie ma na nogach kaloszy), trochę tajemnicze i niebezpieczne. Jedno jest pewne – to ptaki tutaj rządzą, a my jesteśmy tylko gośćmi. Park Narodowy „Ujście Warty” powstał w 2001 roku (jest więc w Polsce najmłodszy) i obejmuje rozlewiska w miejscu, gdzie Warta spływa do Odry. Błota, grzęzawiska i podmokłe łąki są idealnymi warunkami życia dla wielu ptaków. Tutaj mało kto zakłóca im spokój – w końcu jeden nieostrożny krok i można stracić grunt pod nogami…;) Dotąd na obszarze Parku zaobserwowano ponad 260 gatunków ptaków, ale niewątpliwie trzeba umieć ich szukać, znać rytm ich życia. Innymi słowy, trzeba być ornitologiem, albo mieć niesamowitą przyrodniczą intuicję:)
Na „zachodnich kresach” Polski byłam dość krótko, zdołałam raptem na chwilę „wskoczyć” do ptasiego świata:) Przedostatniego wieczora udałam się na jedną z bardziej znanych ścieżek przyrodniczo-edukacyjnych Parku, tzw. betonkę. Znajduje się ona w południowej części parku, nieopodal Słońska. Ma długość około 2 km i można poruszać się po niej pieszo lub rowerem. Okalające ją łąki przez sporą część roku znajdują się pod wodą, jednak nawet gdy tak nie jest, lepiej po nich nie stąpać;) Idąc po betonce, cały czas szukałam wzrokiem ptaków, jednak skutecznie się pochowały! Natrafiłam jedynie na łabędzie i kaczki, ale wiem, że organizując wycieczkę z przewodnikiem można tutaj zobaczyć dużo więcej. Wam pozostawiam kilka zdjęć na zachętę, bo miejsce jest przepiękne i bardzo nieodkryte, a ja liczę wrócić kiedyś nad Ujście Warty, żeby nauczyć się fotografować ptaki i potrenować cierpliwość – nie zaszkodzi!:)
Zdjęcia z ‚betonki’ nieopodal Słońska
A to już okolice Dąbroszyna