po kraju

blog Gosi Szymańskiej
  • Home
  • Miejsca
    • Dolnośląskie
    • Kujawsko-Pomorskie
    • Lubelskie
    • Lubuskie
    • Łódzkie
    • Małopolskie
    • Mazowieckie
    • Podkarpackie
    • Podlaskie
    • Pomorskie
    • Śląskie
    • Świętokrzyskie
    • Warmińsko-Mazurskie
    • Wielkopolskie
    • Zachodniopomorskie
  • Galerie
  • Kultura
  • To i owo
  • O mnie
  • Współpraca

Jeleniewo. Cmentarz żydowski

Jesteś tutaj:
Strona główna
/
Miejsca
/
Podlaskie
/
Jeleniewo. Cmentarz żydowski

Jeleniewo. Cmentarz żydowski

Zobaczyłam to miejsce zupełnie przypadkiem. Miałam właśnie wjechać na szlak prowadzący do Suwalskiego Parku Narodowego, kiedy zauważyłam tabliczkę wskazującą osiemnastowieczny cmentarz żydowski. Nie wiedziałam do końca, gdzie skręcić. Drogowskaz jest, a drogi nie ma?

Była. Dzika, porośnięta wysoką trawą, będąca symptomem zapomnianej przeszłości. U bramy opatrzonej hebrajskimi inskrypcjami ślad po niej zaginął. Przeobraziła się w zieloną łąkę, tak jakby wejście tutaj było dawno niedostępne. Jednak pchnęłam wrota bramy i udało się. Na rozległej, kwiecistej przestrzeni ujrzałam „porozrzucane” w nieładzie, chylące się ku ziemi macewy. Dosłownie kilka. Na niektórych z nich ułożono, zgodnie z żydowską tradycją, małe kamyczki.

Osada Jeleniewo powstała w XVIII wieku i już wtedy kultura żydowska była tutaj bardzo obecna. Pod koniec XIX wieku aż połowę ludności tu mieszkającej stanowili wyznawcy judaizmu, jednak z roku na rok było ich coraz mniej. Tania Katzir, która przed wojną mieszkała w Suwałkach, zostawiła nam bogaty w informacje opis Jeleniewa z lat jej młodości:

Żydzi w Jeleniewie żyli bardzo skromnie. Zajmowali się głównie rolnictwem i krawiectwem. Wyjeżdżali z Jeleniewa w niedzielę i pracowali w Suwałkach aż do czwartku. Do domów wracali tuż przed szabasem. Niektórzy zabierali w niedzielę zwierzęta gospodarskie: konie, krowy, kurczaki, żeby je później sprzedać w mieście. Prawie wszyscy mieli krowy i konie. Żydzi byli też właścicielami ziemi. Domy miały wygląd bardzo prymitywny. Były drewniane i pokryte strzechą. Izby były skromne. Większość domów miała jedną izbę i kuchenkę, inne były nieco większe, posiadały może dwie lub więcej izb. Niektóre domy były trochę ładniejsze, miały mocny drewniany dach zamiast strzechy. Pośrodku wsi znajdowało się małe jeziorko, z wielką liczbą gęsi i innego ptactwa. Wokół jeziorka mieszkało trzydzieści żydowskich rodzin. Nieco dalej stał kościół, wokół którego mieszkała wspólnota chrześcijan. Synagoga stała w bocznej uliczce wsi, otoczona domami. Z tyłu za synagogą znajdował się cmentarz. Przed synagogą mieszkał rabin, niedaleko także szames Jakow z żoną Brajną.

Z okresu istnienia synagogi nie zachowało się ani jedno zdjęcie. Jednak lukę tą zapełniają bogate wspomnienia ludzi, którzy z przedwojennym Jeleniewem byli związani, mieszkali tu, mieli swoje rodziny. Większość z nich zginęła w masowej egzekucji, w jednym z obozów śmierci.

W 1989 roku Jeleniewo odwiedził Herman Storick (przebywający na stałe w Nowym Jorku), potomek Żydów zamieszkujących te tereny przed wojną. Tak pisze:

W czasach dzieciństwa matka rozpalała ciągle na nowo moją wyobraźnię opowieściami o wsi zwanej Jeleniewo. Słyszałem również o swoim wujku, jego żonie i pięciorgu dzieciach, którzy zdecydowali, że nie wyemigrują do Stanów Zjednoczonych, ale pozostaną i będą kontynuować tradycję życia na wsi. Nasza żydowska historia w Jeleniewie rozpoczęła się ponad dwieście lat temu.

Już wtedy, w latach 80., niewiele zostało z żydowskiej przeszłości Jeleniewa. Po synagodze nie było ani śladu, a cmentarz znajdował się w opłakanym stanie. Dzięki Hermanowi Storickowi został on na nowo uporządkowany. Ciężkie prace prowadzone na jego terenie doprowadziły do odnalezienia i wyeksponowania zarośniętych wcześniej macew. W 1992 roku ustawiono obelisk ku czci Żydów z Jeleniewa.

Stojąc na spokojnej, wilgotnej od deszczu łące, pośród ledwo wystających ponad ziemię macew, miałam wrażenie odosobnienia i ponownego zapomnienia tego miejsca. Podobno w 1989 roku wielu mieszkańców Jeleniewa nie miało pojęcia, że kiedykolwiek żyli tutaj Żydzi. Dzisiaj, dzięki odnowionemu kirkutowi, pewnie nie spotkamy w Jeleniewie nikogo, kto by o tej historii nie słyszał, jednak ścieżka prowadząca na cmentarz wciąż nie jest udeptana. A to przecież tak niewiele kroków. Jeśli my zapomnimy, kto będzie pamiętał?

1

 

2

 

3

Podlaskie
Poznańskie Muzeum Narodowe
Dolina Rospudy. Uroczysko Święte Miejsce

Powiązane Posty

  • tatarskajurta2

    Polska egzotyczna. Weekend w Tatarskiej Jurcie

    W Kruszynianach byłam po raz pierwszy 3 lata temu, gdy
  • klasztorwwigrach

    Klasztor w Wigrach

    Ale zimno! No tak, jestem w okolicach Suwałk, polskiego bieguna
  • sejny

    Sejny

    To były dwa spotkania. Pierwsze trwało zaledwie chwilę, umknęło wraz
  • nawyspiewstudzienicznej

    Na wyspie w Studzienicznej

    Chłodny, majowy wieczór. Słońce wisi już bardzo nisko. Z oddali

Zobacz również

TOP 5 w Kotlinie Kłodzkiej

Ty też tak masz? Krótko o sensie podróżowania

Spacerem po Kazimierzu

O podróżach po Polsce
w radiowej Czwórce

Projekty internetowe:


Blog o podróżach po Polsce
W celu zapewnienia ci komfortowej obsługi naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies.