Sezon rowerowy w pełni. Jeszcze w maju szukałam palcem po mapie miejsca idealnego na rozgrzewkę po długich, zimowych miesiącach. Nieskończone leśne połacie, dzikie jeziora i rzeki – ta perspektywa wystarczyła, by wybór padł na Bory Tucholskie.
Po wiejskim śniadaniu przyniesionym przez gospodarzy w wiklinowym koszu, czas na rowerowe rozpoznanie terenu. Spośród wielu opcji, wybieram liczący kilkadziesiąt kilometrów Szlak Trzech Akweduktów. Tutejszy system nawodnień został zbudowany jeszcze w XIX wieku, a ich zarządca mieszkał nigdzie indziej, jak w owym szachulcowym domu w Bielskiej Strudze. Rowerowe ścieżki prowadzące do akweduktów są bardzo różnorodne – gdzieniegdzie mogłam pozwolić sobie na szybką jazdę po asfalcie, jednak zdarzały się też momenty nieubitych, leśnych traktów i powolnych, polnych dróg. No ale, komu spieszy się na wakacjach? ; )
Mówiąc o Borach Tucholskich, ciężko skupić się na czymkolwiek innym niż las. Wszechobecny, potężny, czasami dziki i nieokiełznany. Idealny. Gdzieniegdzie rozstępuje się, ukazując niewielkie, drewniane wioski. Czasem przemknie przez nie szkolny autobus, zatrzymując się na przystanku pomalowanym w kujawskie wzory. Mieszkańcy czują swą przynależność do regionu. I dbają o miejsca dla nich ważne. W nadleśnictwie Tuchola znajduje się ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna „Jelenia Wyspa”, która eksponuje wszystkie charakterystyczne cechy Borów Tucholskich. Pomimo wszechobecnych drzew, ciężko się tu zgubić – szlaki są świetnie oznakowane. Nic, tylko wziąć rower, ruszyć przed siebie i korzystać z wiosny!
Leśne Apartamenty w Bielskiej Strudze
Bielska Struga 3
89-504 Legbąd
www.bielskastruga.pl